sobota, 9 maja 2015

Trening 24/7, czyli McFIT w Poznaniu

Witajcie!

Pewnie wielu z Was pojawiając się w centrum Poznania na ulicy Półwiejskiej zwróciło uwagę na kuszące szyldy siłowni McFIT.
Imponujący wygląd sporej, oszklonej powierzchni, reklamy krzyczące "24/7" oraz "89zł za miesiąc", fantastyczne położenie w sercu miasta działają jak magnes.
Te czynniki sprawiły, że McFIT-mimo krótkiego stażu-już stała się w Poznaniu najbardziej rozpoznawalną siecią fitness, a na forach rozgorzały dyskusje na temat jej funkcjonowania, wyposażenia oraz warunków podpisywanej umowy.
Czy oferta siłowni faktycznie deklasuje lokalną konkurencję, atmosfera w klubie daje pozytywnego kopa energii a urządzenie wnętrza pozwala na komfortowy trening? I przede wszystkim jak atrakcyjna cena "89zł" przekłada się na jakość oferowanego sprzętu? Na te pytania postaram się odpowiedzieć już za moment.





Obsługa/trenerzy


Podczas pierwszej wizyty w klubie, która miała miejsce około miesiąc temu, formalności przeszły bezproblemowo. Podpisanie umowy próbnej trwało około pięciu minut, niemniej jednak osoba obsługująca na recepcji sprawiała wrażenie nie do końca obeznanej z obowiązującymi procedurami. Pojawił się problem z wydaniem karty wstępu, na szczęście został szybko zażegnany.
A po wejściu na siłownię... Dezorientacja. Brak trenerów, brak obsługi, kogokolwiek, kogo można by zapytać o funkcjonowanie sprzętu, czy też o poprawność wykonywanych ćwiczeń. Warto zauważyć, że na stronie Klubu znajduje się informacja  nasi trenerzy są dostępni w godzinach 8-22.

W jeszcze większą konsternację wprawiła mnie druga wizyta w Studiu. Sytuacja odwróciła się do góry nogami: przy wejściu dwie osoby oczekiwały na recepcjonistę. Domniemam, że wyskoczył sobie na nieplanowaną przerwę, bo ich czas oczekiwania wydłużył się do kilku minut. A na salach jeszcze większe zaskoczenie: pojawili się trenerzy, którzy w pewnym momencie zamienili się już wręcz w "kontrolerów ruchu" (ciała ;)), za co duży plus. Zwracali bowiem bardzo dużą uwagę na sposób korzystania z maszyn-jeżeli wykonywałam ćwiczenia niepoprawnie, dowiadywałam się o tym w ekspresowym tempie :) Służyli radą i pomocą, a za co duży plus-automatycznie pomagali osobom, które zdawały się być lekko zdezorientowane wśród gąszczu bieżni, ławeczek i stepperów. 

Reasumując, mogłabym spekulować odnośnie tego czy na co dzień w Klubie częściej będziemy trafiać na nadmiar trenerów oraz uprzejmości obsługi, czy też niedomiar. Brak pewności w tym przypadku oznacza niestety duży minus dla McFIT.


Sprzęt


Całościową ofertę klubu pod kątem możliwości treningu znajdziemy TUTAJ.
Z mojej strony niestety duże rozczarowanie. Jakość maszyn pozostawiała wiele do życzenia-dwa miesiące po otwarciu klubu bodajże dwie bieżnie oraz stepper były zepsute. Jeden z trzech ergometrów wioślarskich posiadał wgnieciony wyświetlacz, co uniemożliwiało skuteczny trening. Jak wielkie było moje zdziwienie, gdy na jednej z maszyn tuż po rozpoczęciu ćwiczeń usłyszałam ciężkie skrzypienie... Podobne ciężkie wrażenia odniosłam ćwicząc na ruchomych schodach. W pewnym momencie zaczęłam zastanawiać się, czy znalazłam się na profesjonalnej siłowni otwartej dosłownie przed momentem, czy na osiedlowej "siłce" w której sprzęt jest katowany już od kilku lat.

Plus za dużą różnorodność w ofercie. Oprócz standardowych urządzeń kardio i strefy ciężarów znajdziemy tam także między innymi Sling Zone czyli tak zwany trening w zawieszeniu, strefę Box Workout, Spinning, ubogą wersję The Cage, Stretching Area, Slackline oraz strefę przygotowaną specjalnie dla kobiet, z myślą o modelowaniu łydek, ud oraz pośladków: Shape It. Z mojego punktu widzenia ogromną zaletą jest plan oraz sposób rozmieszczenia poszczególnych stref. Dla przykładu Shape It jest usytuowana na uboczu oraz lekko osłonięta, dzięki czemu kobiety które borykają się z niską samooceną oraz kompleksami mogą poniekąd "ukryć się" i poddać fali bezstresowego treningu :) Na pewno ćwiczenia w zakątku samych kobiet sprawiają, że płeć piękna czuje się o wiele swobodniej i bardziej komfortowo, niż w gronie panów składających się z samych mięśni ;) Oprócz strefy ćwiczeń mięśni nóg panie zadowoli też z pewnością Strefa Mocnych Pleców oraz Express Workout, czyli okrojone Wolne Ciężary w wersji dla kobiet :)

Gratka dla panów: Box Workout ma wydzielone oddzielne pomieszczenie, a typowa, wspomniana wcześniej strefa ciężarów (w dodatku dość pokaźna) również jest zupełnie odseparowana od reszty i znajduje się na końcu Studia. Reasumując, ogólne rozmieszczenie maszyn w studiu pozwala na komfortowy trening zarówno dla pań, jak i panów, sprzęt jest różnorodny, jednak jego jakość pozostawia wiele do życzenia.


Cybertraining


Pomysł innowacyjny i (dla Klubu) rentowny, niestety z mojego punktu widzenia Studio nie podołało z wdrożeniem go w realia. Cybertraining, czyli wirtualne treningi to moim zdaniem największe niepowodzenie McFIT. Po pierwsze ściana sali ćwiczeń jest oszklona, a osoby stojące za szybą i przyglądające się trenującym (których często nie ma zbyt wiele, na jedynym Cybertrainingu w którym uczestniczyłam były wraz ze mną trzy osoby) powodują często duży dyskomfort. Po drugie i najważniejsze-osoby prowadzące treningi są nudne jak przysłowiowe flaki z olejem. W żadnym stopniu nie odczułam ich pozytywnej energii oraz motywacji do ćwiczeń. Co więcej prezentowane ćwiczenia oraz układy były ubogie oraz monotonne. Niestety żadna cybertechnologia nie jest w stanie zastąpić prawdziwego trenera, który zawsze skoryguje nasze błędy, indywidualnie zmobilizuje do działania i da nam porządny wycisk. Trzecie niepowodzenie? Kursy są zbyt krótkie. Półgodzinne zajęcia ze stepu, podczas których ledwo zdążyłam się rozgrzać, zdecydowanie nie sprostały moim wymaganiom.

Plusem tego rozwiązania jest natomiast duża różnorodność oraz częstotliwość treningu. Dostępne kursy (w tym mięzy innymi yogates, step, body fight i rhythm 'n dance) znajdziecie TUTAJ.



Członkostwo oraz trening próbny


Chcesz trenować w McFIT? Masz do wyboru dwa abonamenty. Z mojego punktu widzenia- żaden z nich (biorąc pod uwagę przede wszystkim jakość proponowanego sprzętu oraz podsumowując wszystkie wymienione powyżej aspekty) nie jest dostatecznie korzystny, by skusić mnie do podpisania umowy. 

1. Abonament roczny:
  • miesięczny okres wypowiedzenia, 
  • koszt: 89zł miesięcznie
  • brak możliwości cesji karnetu (przepisania go na inną osobę)
2. Abonament na czas nieokreślony:
  • 3-miesięczny okres wypowiedzenia
  • koszt: 119zł miesięcznie
  • opłata aktywacyjna: 119zł
  • brak możliwości cesji karnetu
Możliwość zawieszenia karnetu: Wystarczy, że poinformujesz nas o chęci zawieszenia umowy na trzy dni robocze przed początkiem danego miesiąca. 


Przed podpisaniem umowy możesz skorzystać z dwóch bezpłatnych treningów próbnych dzięki którym osobiście przekonasz się, czy McFIT spełni Twoje oczekiwania. 




A jakie są Wasze ulubione studia fitness w Poznaniu?
Odwiedziliście już McFIT? Podzielcie się własnymi odczuciami w komentarzach :)